W tym poście szybko przedstawimy Wam nasze kosmetyczne nowości. Może któraś z Was podpatrzy coś dla siebie. W sephorze i wszystkich innych drogeriach do 31 grudnia obowiązują teraz różne promocje na produkty do makijażu. Nie żebyśmy kogoś namawiały, ale wiecie jak to jest...:)
Przechodzimy do rzeczy:
Nowości Laury
Jak to bywa w grudniu spełniają się nam nasze małe
marzenia kosmetyczne. Mój Mikołaj postawił w tym roku na pielęgnację - super!
Zestaw Yves Rocher jeżynowy - mistrzostwo świata. Pachnie jak muffinka. Na
szczególną pochwałę zasłużył balsam do ust - mega nawilża + fajny fuksjowy
kolor = polecam!
Oczywiście sama sobie musiałam też zrobić prezent...
nie jeden... nie dwa... ale no kurcze! takie promocje?!
Podkład Vichy DermaBlend - kupiłam po świętach za ok
60 zł - podobno dobrze kryje i nie katuje tak twarzy - faktycznie nie ma całej
tablicy mendelejewa w składzie. Jeszcze go nie próbowałam (kolejny post o
podkładach). Czekajcie na info!
Płyn micelarny Mixa – przeciw przesuszaniu - 2 dzień -
fajnie, bez pieczenia czyści twarz - jeśli chodzi o zmywanie tuszu do rzęs -
mogło być lepiej - ale głównie chodzi o efekt nawilżenia – wiadomo, że
dopiero po kilku dniach będę mogła zauważyć efekty, ale już teraz bardzo mi
pomógł. Miałam niemałe podrażnienia po masce z kwasu salicylowego i powiem
szczerze, że skutecznie je załagodził. (ok 23 zł)
Pędzel Inglot - 10S – mały, syntetyczny pędzel. Dobrze
radzi sobie z zaznaczaniem załamania powieki, ma bardzo giętkie, ale i długie
włosie. Jest precyzyjnie wykonany i bez zarzutu spełnia swoje zadania.
Be Beauty Lip Butter Fruity – malinowy - ogólnie
jestem fanką smaków - zapachów owocowych - to masełko jest super pachnące -
efekt nawilżenia jest.. może nie piorunujący, ale zadowalający. Koszt ok 3 zł.
No i mój hicior ! Szampon i Odżywka Dove - Pure Care
Dry Oil - po 19 zł - Z racji tego, że co 3-4 tygodnie nakładam farbę ( wracam
do blondu - nie chce katować rozjaśniaczem włosów) nie są one w super kondycji
– wiadomo, witaminy idą w ruch + maski + olejowanie, ale dobry szampon i
odżywka to podstawa. Polecam ! Nie są one drogie, a efekt naprawdę super jak po
szamponach z salonów fryzjerskich.
Ziaja med - kuracja łagodząca zmiany trądzikowe - mój
pierwszy krem od jakiegoś czasu - po nałożeniu twarz wydała się nieprzyjemna w
dotyku (szorstka? tępa..?), ale po jakimś czasie krem się wchłonął i nawilżył,
ale nie natłuścił skóry - wysuszył miejsca problematyczne (broda) i zostawił
przyjemny efekt świeżości.
Nowości Ali.
U mnie, podobnie jak u Laury, część kosmetyków przyniósł
odpowiednio nakierowany Mikołaj, a część sprawiłyśmy sobie same na wspólnych
zakupach – wiadomo jak to baby :-)
Na początku miesiąca otrzymałam kartkę pocztową ze sklepu
Ladymakeup.pl z życzeniami świątecznymi (również ze sprytnie wpleconym między wiersze
kodem rabatowym haha). Byłam wtedy na etapie szukania czerwonej pomadki na
zimę. Folia z Makeup Rovolution marzyła mi się od kiedy tylko zobaczyłam ślubny
tutorial z jej użyciem u Katosu, no a pędzel do pudru i reszta rzeczy sama się
kliknęła :-)
Dwie
pomadki Golden Rose – Vision Lipstick – kolory 113 i 120
Pomadka
Make Up Academy – kolor 13
Folie z
Makeup Revolution w kolorze Rose Gold
Pędzel do
pudru Hakuro H55
Róż The
Honey Queen, Honeycomb Blusher z W7
Spray utrwalający makijaż MakeUp Fixative z Vipery
Drugie zamówienie pochodzi ze sklepu Glam-Shop.pl. Przede
wszystkim zależało mi na rękawicy do czyszczenia pędzli. Wstyd się przyznać,
ale jestem leniem jeśli chodzi o mycie pędzli, a że nazbierało ich się już
trochę to musiałam pomyśleć jak przyspieszyć i ulepszyć proces ich mycia. Teraz
dzięki rękawicy naprawdę wszystko trwa dużo krócej i wygodniej. Mam też w domu
6-letniego pomocnika, który aż się pali do pracy :)
Do pielęgnacji wybrałam jeszcze krem pod oczy Iwostin, oraz Ajurwedyjski
Tonik do włosów i Ajurwedyjską Terapię do włosów. Podobno ma zatrzymać ich wypadanie. Potestuję i dam znać czy naprawdę działa.
Pod choinką znalazłam jeszcze zestaw świąteczny z Maybelline. Kredka jest w kolorze ciemnego złota. Nigdy takiej nie miałam, więc jak dla mnie bomba! Na tuszach do rzęs z tej firmy też jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Prezent zdecydowanie trafiony :)
Teraz pora na gwiazdy miesiąca!
Zestaw 12 pędzli do oczu Zoeva z serii Rose Golden. Mam je
dość krótko i ciężko mi się wypowiedzieć na temat każdego pędzla z osobna.
Wcześniej kupiłam dwa pędzle z klasycznej serii (srebrne skuwki) i oba są
świetne. Co tu dużo mówić – przywołując jedną z reklam – to po prostu
niemiecka precyzja wykonania i tyle.
Moje inne kosmetyczne marzenie (od około 2 lat) również się
spełniło dzięki przecenom poświątecznym w sephorze. Mowa tu o słynnych Meteorytach Guerlain. O tym pudrze chyba wszystko
zostało już powiedziane. Cytując wizaz.pl
„W trzeciej
odsłonie legandarne kulki są bardziej miękkie i pudrowe, niż kiedykolwiek, co
ułatwia aplikację i daje bardziej widoczny efekt z każdym pociągnięciem pędzla.
Pył diamentowy, oraz sferyczne pigmenty nowej generacji załamują i rozpraszają
światło, rozświetlając cerę. „
Ja mam numerek 03
`Medium` (zawiera kulki beżowe, brzoskwiniowe i w kolorze szampana, które razem
naturalnie odbijają światło, wyrównują cerę i dodają blasku). Na
początku chciałam najjaśniejszą wersję, jednak w sklepie wydawało mi się, że ma
dużo iskrzących drobinek. Będę je ostro testować i później pewnie dam znać jak się
sprawdzają.
Ostatni
produkt to Aqua Brow od Make Up For Ever. Moje cienie z Catrice dużo już
przeszły (włączając w to rozpadnięcie się pudełka) i jaśniejszy cień, którego używam przede wszystkim prawie się skończył. Nie miałam jeszcze okazji
testować, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę. Mój numer to 25.
Na dziś to już tyle. Dajcie znać jakie nowości znalazły się ostatnio
w Waszych kosmetyczkach. Może Mikołaj przyniósł Wam równie udane prezenty?
Następny post będzie o podkładach, niedługo potem szykujemy
małą niespodziankę! Bądźcie czujne :)
Aqua Brow polecam bardzo, bardzo mocno :P
OdpowiedzUsuńWierzę, że się sprawdzi. Mam tylko nadzieję, że nakładanie go nie jest czasochłonne :) Ala
UsuńCzekam na recenzje ajurwedyjskich specyfików :) J.J.
OdpowiedzUsuń